Wakacje cz. 16 (OSTRE SCENY)
Wakacje cz. 16 (OSTRE SCENY)
UWAGA – Nie jest to opowiadanie mojego autorstwa, znalazlem je na innej stronie (*dodatkowo jest to miks innych opowiadan. ** UWAGA – Ostre sceny (ich wyjasnienie na koniec opowiadania).
UPOKORZENIE MEZA I SYNA
Pawel przygladal sie z okna jak policjanci odprowadzali jego mame do domu. Po raz kolejny zniknela na cala noc – a wyszla jak zwykle w ostatnich dniach na policyjne przesluchanie w sprawie tego tragicznego wypadku samochodowego. Matka musiala byc bardzo zmeczona, bo widzial wyraznie jak slania sie na nogach. W tym samym momencie jego ojciec wyczekiwal w pokoju obok. Kiedy rozlegl sie dzwonek obaj ruszyli do drzwi. Otworzyl Pawel.
– witaj kochanie – zmeczonym glosem powiedziala do syna i tylko omiotla pogardliwym spojrzeniem malzonka.
– A ty przygotuj mi kapiel – powiedziala.
Andrzej poslusznie zawlókl sie do lazienki. W tym czasie do mieszkania weszli oni – czterej policjanci.
– zrobisz nam kawe? – pytanie zawislo na ustach Krystyny.
– dobrze mamo…
Minute pózniej wszedl do salonu niosac na tacy piec filizanek goracego naparu.
– dziekuje syneczku – czule powiedziala do niego i wskazala na mundurowych:
– panowie bardzo mnie wymeczyli… na nocnym przesluchaniu…
Krystyna umilkla na chwile i usmiechnela sie znaczaco.
– zawolaj ojca – potezny policjant zwrócil sie do chlopaka.
Ten nie smial sie przeciwstawic i juz po chwili w salonie zjawil sie Andrzej.
– kapiel dla mojej zony jest gotowa… – zakomunikowal niepewnie.
– dobrze, siadaj! – rozkazali mu
– a ty idz sie umyj – tym razem zwrócili sie do Krystyny.
– Ale najpierw rozbierzesz sie do naga. Tutaj! – warknal Janusz, najstarszy z policjantów.
Krystyna spojrzala na niego przerazonym wzrokiem, ale nie smiala protestowac. Kobieta powoli rozpinala plaszcz, a wszyscy mezczyzni przypatrywali jej sie w skupieniu. Gdy wreszcie plaszcz opadl na ziemie okazalo sie, iz byla pod nim praktycznie naga – nie miala ani bluzki, ani spódnicy, ani nawet majteczek. Krystyna stala przed 4 obcymi mezczyznami, jej synem i mezem-rogaczem jedynie w staniczku i szpilkach. A tylko na jednej nodze miala tez czarna ponczoche. Strój matki bardzo zdziwil Pawla.
– Co, mlody, zdziwiony jak wyglada twoja mamusia-suczka po przesluchaniu? Jej majteczki wzielismy sobie na pamiatke, ale pewnie zastanawiasz sie, gdzie mamuska zgubila d**ga ponczoszke? Zaraz wyjasnimy te zagadke!
– Szerzej nogi dziwko! – krzyknal Janusz i podszedl do kobiety.
Wsadzil jej brutalnie palce do cipki i gmeral tam chwile, powodujac wyraz bólu na twarzy kobiety. Po kilkunastu sekundach policjant zaczal powoli wyciagac z pochwy matki Pawla d**ga czarna ponczoche!
– Zatkalismy suce pizde ponczocha, aby sperma z niej nie kapala, gdy bedzie szla. A tym bardziej, zeby nie pobrudzila nasieniem siedzen w radiowozie – zasmial sie rubasznie zboczony policjant.
Po tym wstepie wygonili Krystyne do lazienki, z przykazaniem aby sie dokladnie umyla, a Andrzejowi kazali przygotowac kanapki.
(***)Janusz wybiegl jeszcze za Krystyna do przedpokoju i przed lazienka szeptal cos do niej. Kobieta usmiechnela sie lubieznie na slowa mundurowego, cos mu odpowiedziala i pokiwala potakujaco glowa. Kiedy maz kobiety zniknal w kuchni spojrzeli na zaszokowanego syna Krystyny.
– zjemy cos i poruchamy jeszcze twoja piekna mamusie…
– mam nadzieje, ze twój ojciec ma porzadne malzenskie lózko w sypialni, bo bedzie ostre pierdolenie suki.
Pawel nie odpowiedzial im nic tylko jeszcze bardziej skurczyl sie w sobie.
– no zaprowadz nas do pokoju rodziców, zobaczymy jakie maja lózko.
Po tych slowach wszyscy udali sie do sypialni. Czterej zdegenerowani policjanci przygladali sie, ugniatali, siadali na nim. W koncu zawyrokowali:
– moze byc…
– Taaak, nada sie do pierdolenia tej kurwy, twojej matki!
– A jak lózko sie rozleci, to najwyzej twój stary bedzie musial kupic nowe – zasmial sie Janusz i polozyl dlon na karku chlopaka.
– przygotuj ja dla nas. Wybierz dla mamusi ladna bielizne, jakies fajne nylony. Na pewno wiesz gdzie mamusia trzyma swojej seksowne fatalaszki. Chyba chcesz, aby twoja mamusia pieknie sie prezentowala?
Przy tych slowach pchnal Pawla mocno w kierunku szafy. Pozostali mezczyzni smiejac sie caly czas badali lózko, zagladali do szafek, jednym slowem robili wszystko na co mieli ochote. Zachowywali sie tak jakby ten dom byl ich wlasnoscia. Wtedy uslyszeli lekkie chrzakniecie. To Andrzej stal w progu z wyczekujaca mina.
– no co tam rogaczu? – odezwal sie Grzesiek.
– sniadanie gotowe dla panów – odpowiedzial niepewnie i odsunal sie na bok.
– w takim razie chodzmy.
Wszyscy czterej ruszyli za nim.
– a ty mlody sie postaraj – powiedzieli na odchodne do syna Krystyny.
Kiedy usiedli w fotelach w salonie na twarzy kazdego z mezczyzn pojawil sie usmiech.
– no, no, calkiem niezle. Ale teraz idz juz do kuchni i czekaj az twoja zona wyjdzie z kapieli – pochwalili Andrzeja i wzieli sie za jedzenie.
Po kilku minutach przyszedl z sypialni Pawel, niosac w reku torbe z wybrana przez siebie bielizna dla matki.
– Pokaz co tam wybrales dla mamusi – powiedzial Janusz do Pawla.
Chlopak podal mu torbe z bielizna matki. Policjanci zaczeli wyciagac rzeczy i je przegladac:
– Hmmm niezle mlody,
– Tak, przezroczyste majteczki i taki sam staniczek na cycuszki mamusi.
– Ooo a do tego cieliste rajstopki ze specjalna dziura w kroczu… i jeszcze brazowe ponczoszki samonosne. Dlugie nogi twojej matki beda sie kurewsko dobrze prezentowac w tych rajstopach i ponczochach! – chwalil chlopaka Tomek, najmlodszy z policjantów.
– wiesz co… twoja matka to swietna sucz – Sebastian zwrócil sie znowu do Pawla.
– a ty jak myslisz? – ciagnal dalej.
Inni tez zaczeli sie wczuwac.
– no powiedz maly, niezla jest ta twoja mamuska, co?
– nie wstydz sie dzieciaku, nie jestes juz przeciez w przedszkolu.
Pawel zarumienil sie mocno. Cóz mial powiedziec? Prawde?
– no wiec? Wydusisz cos wreszcie z siebie?
Nie mial odwagi zeby im odpowiedziec. W koncu dali mu spokój. Byl to jednak spokój pozorny, bo juz po chwili w salonie zjawila sie ona – jego matka. Za nia przyczlapal Andrzej.
– Kochanie… zdejmij szybko ten szlafrok – Janusz powiedzial to bardzo stanowczo.
Krystyna blagalnie spojrzala na niego. On jednak powtórzyl to jeszcze dobitniej:
– sciagaj go z siebie, ty suko!
Z wyrazem triumfu na twarzy powiedzial do Pawla:
– tak sie postepuje z dziwkami…ucz sie maly! Tak sie postepuje z takimi napalonymi kurewkami jak twoja mamusia.
I drwiacym glosem, podajac ojcu Pawla torbe z bielizna, powiedzial do rogacza:
– rusz sie losiu, ubierz swoja zone ladnie dla nas…
Czterej policjanci az zarechotali. Nauczycielka z oporem siegnela do paska i rozluznila go. Spuscila przy tym oczy nie patrzac na syna. Pawel wpatrywal sie w nia napiety. Widzial drzace palce, widzial kawalek skóry, a potem juz coraz wiecej. Jej nagie piersi wyprezyly sie, sutki byly sterczace i twarde. Chlopak z trudem panowal nad soba. Od czasu do czasu ukradkiem zerkal na ojca. Ale coraz bardziej ciagnelo jego wzrok w innym kierunku. Próbowal uciekac w bok ale wciaz powracal w to jedno miejsce. Policjanci smiejac sie zachecali go do tego:
– poogladaj sobie maly.
– przeciez masz na to ochote. Patrz na swoja piekna, naga mamuske.
Tak bylo. Zaciskal piesci i patrzyl. Widzial jej wygolona cipke, widzial jej wzgórek lonowy i piekne, dorodne cialo. Pozeral ja prawie wzrokiem. Ona to czula i zaciskala uda. Ale wtedy podszedl do niej Sebastian i jednym ruchem odciagnal jej nogi na boki.
– pokaz mu suko! Niech twój skurwysynek widzi dokladnie pizde z której wyszedl na swiat!
Andrzej chcial protestowac. Postapil nawet jeden krok do przodu ale grozna mina Janusza natychmiast osadzila go na miejscu.
Zdolal tylko jeknac. Jak zwykle zreszta okazal sie niezdolny do dzialania. Na dodatek policjanci zazadali zeby rogacz ubral ja teraz dla nich. Wiedzial przeciez jak jego zona bedzie w tej bieliznie wygladac…
Majteczki nie zaslanialy niczego. Biustonosz bardzo niewiele. Do tego byly cieliste rajstopki z dziura na cipke w kroczu oraz brazowe ponczochy samonosne. Po kilku minutach ubierania zona Andrzeja byla gotowa.
– chodzmy do sypialni, czas sie zabawic…
– ty tez maly – patrzac na Pawla Sebastian usmiechnal sie i przywolal go palcem.
– spodoba ci sie grzmocenie mamuski.
Krystyna zatrzymala sie nagle.
– prosze nie… – wyszeptala.
W tym samym momencie mocny klaps wyladowal na jej posladku.
Andrzej plonal ze wstydu. W jego obecnosci, na oczach Pawla obcy faceci traktowali matke jego syna jak zwykla, uliczna kurwe. A on zamiast przeciwdzialac potwierdzal tylko, ze jest niedorajda.
– ruszaj jebana dziwko!
– chyba chcesz possac chuja?
Tomek zlapal ja za posladek i mocno zacisnal. Czekal na jej odpowiedz. Wiedziala co sie stanie jesli jej nie uslyszy. Z jej gardla wyrwalo sie stlumione slowo:
– chce…
Pawel czul, ze lada chwila eksploduje. To samo dzialo sie z jego ojcem. Ten ostatni po chwili wyladowal na podlodze. Janusz kazal mu warowac przy swojej nodze. Nie obylo sie tym razem bez uzycia sily. Facet sprowadzil go szybko do parteru i postraszyl zacisnieta piescia. To wystarczylo w zupelnosci.
Teraz mogli sie zajac jego zona.
– kladz sie szmato na lózku i rozkladaj szeroko nózki w ponczochach!
Matka Pawla byla posluszna. Rozchylila je bardzo szeroko i przymknela oczy. Niech sie dzieje co chce…
– Rozciagnij palcami cipe, ty dziwko! Pokaz swojemu synalkowi jaka wydepilowana, ciasna i mokra pizde ma jego mamuska!
Na ten dzwiek zadrzalo jej cialo i skurcze przebiegly po brzuchu. Janusz pociagnal ja na skraj lózka i powiedzial do Pawla:
– patrz! Patrz na kurestwo swojej matki!
Widok jaki mial przed oczyma nie pozostawil go obojetnym. Momentalnie oblal sie potem. Oni dobrze wiedzieli jakie uczucia targaja nim teraz. Andrzej tez mial swiadomosc tego. Zerwal sie blyskawicznie i szarpnal syna za ramie.
– wyjdz, wyjdz z sypialni – powiedzial.
Ale zamiast tego stalo sie cos innego. Janusz wyprowadzil jego. Przykul go kajdankami w salonie, podczas gdy w sypialni tuz obok rozpoczynala sie orgia…
– Siedz tu cicho i nie dyskutuj – zwrócil mu uwage Janusz. – Bo dostaniesz w pysk. A my teraz zajmiemy sie twoja zonka. Zostawiam otwarte drzwi, tylko zebys mógl sobie posluchac jak bedzie suka wyla.
Policjant rechoczac ze smiechu wyszedl zostawiajac Andrzeja samego w salonie.
I wtedy nagle Krystyna zerwala sie z lózka i chciala wybiec z sypialni. Na moment jakby otrzezwiala i wyrwala sie ze stanu skrajnego podniecenia.
– Nieeee, nie zgadzam sie!! Nie zrobie tego na oczach swojego syna! Nie wyruchacie mnie juz dzisiaj, wy zboczone bestie! – krzyczala wyskakujac z lózka.
– Nie zgadzam sie juz wiecej na seks z wami, skurwiele w mundurach. Nie spuscicie mi sie juz do cipki, tym bardziej, ze rozpoczely mi sie dzisiaj dni plodne! – wrzeszczala na caly glos Krystyna, biegnac do drzwi sypialni.
Niestety w drzwiach trafila na Janusza, który wlasnie wracal po zwiazaniu w salonie jej meza.
– A co tu sie dzieje? Kurewka nam sie stawia? – szyderczo sie zasmial, lapiac Krystyne za barki.
Po chwili dobiegli do niej pozostali trzej policjanci i bez problemu ja obezwladnili.
– Prosze nieee!! Zostawcie moja matke w spokoju – krzyknal rozpaczliwie Pawel.
Wiedzial, ze sam nie da rady czwórce silnych policjantów.
– Zamknij sie mlody, siedz grzecznie na krzesle i nam nie przeszkadzaj! – jeden z policjantów podszedl do Pawla i przywiazal go do krzesla.
– Znaj mój gest mlody. Za to ze tak ladnie ubrales w bielizne mamuske, zostawie ci gnojku jedna reke wolna abys mógl wyciagnac kutasa ze spodni i zwalic sobie konia, gdy my bedziemy gwalcic i zapladniac twoja mamuske. Wyruchamy ci dzisiaj mame tak solidnie, ze suka zajdzie w ciaze i bedziesz mial rodzenstwo – Sebastian obrazowo wyjasnil co zaraz czeka Pawla i jego matke…
Tymczasem Janusz wyszedl do salonu i powiedzial do Andrzeja:
– Wiesz rogaczu… postanowilem zrobic wam przysluge… Twoja zona, Krystyna, jest dzis bardzo plodna. Na jednym z przesluchan mówila mi, ze chce miec dziecko, ale ty sie nie kwapisz, wiec dzis z chlopakami cie zastapimy. Wiec podziekuj mi teraz ladnie, a po wszystkim podziekujesz moim kolegom… no juz rogaczu!
– Nieee, prosze, nie róbcie tego – blaga Andrzej, za co dostaje solidny policzek od Janusza.
– Czekam! – mówi Janusz i znowu uderza meza Krystyny w twarz – podziekuj!
Zrezygnowany Andrzej w koncu dziekuje policjantowi za zorganizowanie “takiej imprezy”.
– No widzisz, mozna -mówi Janusz. – Bardzo ladnie. A i nie martw sie… jest kamera i aparat cyfrowy, chlopaki wszystko nagraja, a ty sobie potem obejrzysz. Na zywo gwalcenie i zapladnianie mamuski obejrzy sobie za to twój synalek. A teraz siedz tu cichutko, bo chlopaki jak sie wkurza to Cie naprawde zleja. Zostawiam Ci otwarte drzwi, zebys mógl wszystko slyszec – smieje sie gliniarz.
Pozostali dwaj policjanci sprawnie przywiazali Krystyne do poreczy lózka, aby kobieta nie wyrywala sie i nie szarpala sie podczas gwalcenia. Pawel patrzyl bezradnie na przywiazana do lózka kobiete. Suczka miala na sobie juz tylko piekne cieliste rajstopy opinajace jej kragly tyleczek oraz brazowe koronkowe ponczoszki na nogach. Policjanci zerwali juz z niej majteczki i staniczek. Krystyna byla na kolanach, z wypietym tylkiem w strone Pawla. Kamera zrobila najazd na twarz suki… Chlopak szalal z podniecenia i upokorzenia – przeciez ta suka byla jego matka!!
– No panowie – mówi Janusz. – Krystyna jest dzis plodna, i w ogóle sie nie zabezpiecza. Macie wiec okazje, pomóc rogaczowi Andrzejowi w zostaniu tatusiem, co wy na to? Rozlegaja sie brawa, smiechy i pogwizdywania.
– Bardzo chetnie -mówi Tomasz
– Jasne, jasne – wtóruja mu Sebastian z Grzegorzem.
– Tak czy inaczej z mezatka mozna uprawiac seks bez gumki, bo jakby co to i tak maz bedzie chowal… I tak nie bedzie wiadomo z kim w ciazy, jest nas przeciez czterech – zauwaza Sebastian.
– No jak nie wiadomo? Tego kto pierwszy zleje sie do srodeczka – smieje sie Tomek.
– No wlasnie… – mówi Janusz – wiec pomieszamy nasza sperme, i wtedy nie bedzie wiadomo kto pierwszy i kto zaplodni suczke – smieje sie Janusz.
– Kazdy z was spusci sie wiec najpierw do tego kubeczka – mówi Janusz, stawiajac przezroczysty plastikowy kubek na lawie.
– Super -mówi mlody Tomasz, po czym wyciaga fiuta i zaczyna sie onanizowac. Sebastian podchodzi do Krystyny i bezceremonialnie wpycha calego sztywnego fiuta do cipki matki Pawla.
– Seba… tylko pamietaj, do kubeczka – smieje sie Janusz
– A bo co? -odpowiada zachrypnietym z podniecenia glosem.
– A bo to kurwa, ze ty bedziesz tatusiem – smieje sie Tomek.
– To dawajcie ten kubek -wola Sebastian doslownie po kilku ruchach w cipce Krystyny. Tomek bierze kubek z lawy, a Seba natychmiast wyskakuje z cipki kobiety i poteznym wytryskiem spuszcza sie prosto do kubka.
– No slicznie… hoho jak duzo! -komentuje Janusz.
A do cipki Krystyny juz wchodzi penis Grzegorza. Wszystko dzieje sie bardzo szybko, chlopaki sa niezwykle podnieceni ta sytuacja. Krystyna mimo ze gwalcona jeczy. Masturbujacy sie Tomek podstawia kubek kolo ust kobiety i spuszcza sie równie obfitym wytryskiem tuz przy jej ustach. Grzesiek rznie ja mocno, a ma naprawde duzego fiuta. Krystyna jest coraz bardziej podniecona – w porównaniu z penisem meza to prawdziwy olbrzym. Matka Pawla przezywa wreszcie prawdziwy mocny orgazm, i jest bardzo, bardzo glosna. Po 3 minutach orki sperma Grzeska trafia do kubka. Jest juz calkiem, calkiem sporo… Teraz Janusz wchodzi do cipki Krystyny. Doswiadczony policjant jak zwykle pieprzy ja bardzo brutalnie i do konca pochwy, uderzajac kutasem bolesnie w szyjke macicy.
W koncu i Janusz spuszcza sie prosto do podstawionego przez kolege kubka.
– Masz – Grzesiek podaje mu napelniony do polowy sperma kubek- tylko nie rozlej! –upomina, a chlopaki wybuchaja smiechem. W koncu Janusz ciezko dyszac dochodzi i wlewa kolejna porcje nasienia do kubeczka.
– No i super chlopaki. Teraz ulózcie Krystyne wygodnie brzuchem na poduszkach, a cipka do góry, a ja pójde po lejek -usmiecha sie Janusz.
– No jak tam Andrzejku – wchodzac do salonu pyta sie Janusz. – Dobrze sie bawisz? Bo Krystyna i nasi koledzy swietnie. Widze ,ze jestes podniecony ta sytuacja -smieje sie gliniarz.
– Mamy teraz wlasnie krótka przerwe na odpoczynek, ale nie martw sie, to jeszcze nie koniec – usmiechajac sie wychodzi do kuchni i bierze lejek z szafki. Krystyna w tym czasie, podtrzymywana przez Sebe i Tomka lezy na brzuchu z pupa wypieta do góry i rozsunietymi nogami w brazowych nylonkach… Grzesiek wciska chamsko lejek w cipke kobiety, brutalnie otwierajac plastikowym lejkiem szyjke macicy matce Pawla. Krystyna az wyje z bólu, gdy czuje jak lejek wpycha sie jej przez szyjke do macicy!
Nastepnie Janusz wlewa zmieszana sperme z kubeczka do pochwy, a raczej bezposrednio do macicy kobiety. Gdy caly proces sie dokonal Janusz wychodzi do meza kobiety.
– Wiem, ze wkrótce wyjezdzasz za granice dawac wyklady i popracowac na innych uczelniach. Wierze, ze bedziesz bardzo, bardzo poslusznym mezem. Za kilkanascie tygodni, jak wrócisz obejrzysz sobie film i zdjecia – smieje sie Janusz.
– No a teraz wracam poruchac twoja zonke na oczach twojego syna. Zapewne zostala juz zaplodniona, wiec teraz mozemy sie z nia juz normalnie zabawic rogaczu!
Totalnie upokorzony cala ta sytuacja Andrzej, jest jednoczesnie podniecony, slyszac jeki i krzyki zony. Jemu nigdy tak sie nie oddawala – jak suka, totalnie…
– Dziwka ma zajebista cipe! – powiedzial glos policjanta zza kamery nagrywajacy widok wciaz zwiazanej Krystyny.
Po chwili Sebastian palcami rozciagal psite Krystyny, która mimo ze wilgotna i zaspermiona, tuz po wyjeciu lejka, wydawala sie teraz ciasna.
– Jak to… zerzniecie znowu moja mame? Przeciez pól godziny temu ja zaplodniliscie wlewajac sperme z kubeczka, lejkiem w jej pochwe… – jeczy podniecony i upokorzony Pawel.
– Tak, twoja matka to suka i ma byc na kazde nasze zawolanie. Spokojnie, mamuska moze byc troche obolala i niechetna po wsadzeniu lejka gleboko do macicy, ale nic jej nie bedzie. Ta kurwa jest juz gotowa do gwalcenia i porzadnego jebania. Chociaz pizda bedzie ja bolala… – Janusz wyklarowal sytuacje Pawlowi.
Sebastian oderwal sie od matczynej cipki i chwycil mocno za biodra. Ruszyl jak z kopyta. Zaczal rznac matke Pawla tak jak sie rznie dziwke w burdelu – mocno i bezkompromisowo.
Zalal jej cipe gradem rytmicznych pchniec, a klaskanie jej posladków roznioslo sie po sypialni.
– Maz tak cie nie pierdolil, co dziwko? – spytal policjant i rznal dalej Krystyne.
Matka Pawla dlugo powstrzymywala sie od jeków z bólu ale w koncu sie nie dalo… kutas gwalciciela byl dlugi i bezlitosny dla jej obolalej pochwy tuz inseminacji domacicznej lejkiem.
Gliniarz jebal mamuske Pawla bez pamieci. Tomek i Grzesiek zadarl jej nogi w brazowych nylonach za lydki do góry w powietrze, tak ze kobieta znajdowala sie na lózku tylko opartymi lokciami. Sebastian walil Krystyne jakby chcial przebic matce Pawla pizde i macice na wylot.
W cipie bylo jak w kaluzy, az sie gotowalo, a zmieszane biale soki oklejaly jebiacy ja trzon.
Matka chlopaka jeczala z bólu wbijajac paznokcie w koldre, a zboczony policjant krzyczal jaka ma zajebista pizde matka Pawla. Krystyna nawet nie wiedziala, kiedy w niej doszedl – kutas walil ja ubijajac gesty kisiel z soków pizdy i nasienia policjanta.
Raz, d**gi i trzeci potezne wstrzasy przebiegly kobiete az od koniuszek palców po czubek glowy.
– Naznaczylem cie moja sperma. Teraz suko jestes moja.
– Koniec! Blagam przestancie gwalcic moja matke – krzyczal przywiazany do krzesla Pawel.
Po chwili wiedzial, ze to nie koniec ruchanska jego mamusi. Podeszlo do niej pozostalych trzech gliniarzy. Rozwiazali jej rece oraz nogi i sila sciagneli na podloge.
– Spokojnie, laleczko. Teraz grzecznie pójdziesz z nami. Miejsce kurwy jest na podlodze, a nie na lózku.
Wówczas mama Pawla znów próbowala uciec z pokoju, jednak za chwile poczula silne uderzenie w twarz i zapadla sie w ciemnosc. Lezala na boku, na twardej podlodze a jeden policjant przydeptywal jej rece.
– Wypusccie mnie zboczency. Czego jeszcze chcecie?
– No no no… nieladnie! A gdzie to sie tak spieszymy? Do mezusia? Przeciez zrobilismy ci przed chwila bekarta w twym lonie. My przygotowalismy taka impreze, a ty chcesz juz wyjsc… nieladnie kurewko! – Janusz brutalnie scisnal jej biust.
– Nie próbuj sie nawet wyrywac, suko!
– Puuuuuscie mnieeeeeeeeee!!! Zostaaaa…
Jakas brudna szmata z podlogi stlumila dalszy krzyk Krystyny. Duze dlonie silnych policjantów zaczely bawic sie biustem matki Pawla – sciskac go, ugniatac, ciagnac bolesnie za sutki, uderzac dlonmi…
– Uuuuuggggghhhhhmmmmm…
– Zamilcz, suko. Nie podoba ci sie? Jako kurwa pewnie nie lubisz dlugiej gry wstepnej? Otóz posluchaj mnie dokladnie kurwo. Albo zaczniesz wspólpracowac, grzecznie dajac sie wyruchac i zgwalcic albo ty i twój mezulek pójdziecie siedziec. Tak poprowadzimy sledztwo, iz okaze sie, ze to wy wspólnie uszkodziliscie samochód tych nastolatków, którzy rozbili sie na drzewie. W wynikach sledztwa bedzie tak, ze zazdrosny o puszczalska zone maz, zniszczyl hamulce w samochodzie jej nastoletnich kochanków. Oboje traficie do pierdla! No chyba, ze bedziesz sie z nami grzecznie pierdolic na oczach synalka… Wówczas napiszemy odpowiedni raport i sledztwo zostanie umorzone, jako nieszczesliwy wypadek! Bedziesz wiec grzeczna? Kiwnij glowa jesli sie zgadzasz na d**ga opcje i umorzenie sledztwa!! – Janusz donosnym glosem klarowal kobiecie jej beznadziejna sytuacje.
Samo brzmienie tego glosu zmusilo ja do uleglosci. To on, Janusz – jej pan, wydawal rozkazy. Byl szefem, a na jego twarzy malowal sie usmiech za kazdym razem, gdy oblicze Krystyny pokryl grymas bólu. Upokorzona doszczetnie matka Pawla kiwnela potakujaco glowa i zgodzila sie na dalsze gwalcenie…
Kobieta po chwili zobaczyla wielkiego stojacego czlonka, wystajacego ze spodni jednego z napastników. Ktos chwycil ja za kostki, rozsunal mocno nogi obleczone w brazowe ponczoszki, odslaniajac jej cipke. Janusz kleknal miedzy jej udami i jednym silnym pchnieciem wszedl w mame Pawla brutalnie. Na chwile zastygla z bólu, potem zaczela wic sie i jeczec.
Gwalciciel jednak systematycznie wsuwal czlonka w jej nieprzygotowana, bedaca tuz inseminacji, dziurke. Pojawil sie ból, jakby ja cos rozrywalo. Cala twarz miala mokra od lez, blagalnie patrzyla na gliniarza, liczac na wspólczucie.
– Chyba naszej suce sie podoba? Tak slodko jeczy, tak wije sie w milosnym uscisku… Pewnie tez by chciala possac jakiegos kutasa?
d**gi facet kleknal nad jej twarza, jego nabrzmialy czlonek zwisal pare centymetrów od jej ust. Wyszarpnal szmate i szybko wsadzil go miedzy jej suche, obrzekniete wargi.
– Nie próbuj tylko zadnych sztuczek, kurewko, bo gorzko pozalujesz.
Mama Pawla jeszcze nie pojela dobrze znaczenia tych slów, jak odruchowo zacisnela lekko zeby na wypelniajacym jej usta czlonku.
– Aaaaaaaaauuuuuuuuu, ty glupia suko!!
Uderzenie w twarz, mocne dlonie bolesnie wykrecajace matczyne sutki.
– Widze, kurwo, ze nie podoba ci sie seks oralny? Ale przeciez nie mozemy uzywac tylko jednej twojej dziury… W koncu masz ich az trzy…
Janusz, który dotad regularnie i rytmicznie posuwal ja w cipke, zaczal nagle przyspieszac. Kilka mocnych ruchów, pare jego westchnien, a jej blagalnych jeków, i podniecony juz Pawel zobaczyl jak pizde jego rodzicielki wypelnia ciepla, biala i lepka ciecz. Za chwile Janusz wyszedl z niej i postawili Krystyne kolo nieduzej szafeczki, stojacej blisko Pawla. Seksowne nogi w ciemnych nylonach miala szeroko rozstawione, a po chwili przywiazane do podpórek malej szafki. Biust kobiety zwisal swobodnie, rece skrepowali jej na plecach. Matka Pawla w tej pozycji stala bokiem do syna.
– Pozostala nam jeszcze jedna dziurka… nietknieta, ciasna, sucha i cieplutka.
– Auuuuuuuuu…
Mama chlopaka poczula, jak cos duzego i twardego napiera na jej analna dziurke. Jak pod wplywem nacisku puszczaja zwieracze, jak ogromny, gruby i dlugi czlonek Tomasza powoli wypelnia jej dziewicza dzis dziurke. Stojacy przed nia Janusz stlumil jej dalsze jeki wpychajac jej w usta czlonka. Wciaz twardy penis, pokryty jej sokami i jego sperma wszedl gleboko, az do gardla mamuski, skutecznie blokujac wszelkie dzwieki. Lzy splywaly jej po policzkach, kapaly na ziemie. Tomek z tylu nadal wchodzil w mamusie Pawla – powoli, metodycznie, centymetr po centymetrze niemal rozrywal jej analne wnetrze.
Gdy myslala, ze juz nie wytrzyma, ze zaraz zostanie rozdarta, on wycofywal sie by po chwili wrócic ze zdwojona szybkoscia i sila. I znów, powoli wysuwal sie i gwaltownie napieral, dopóki jego biodra nie uderzyly w jej posladki. Obaj gwalciciele zaczeli poruszac sie w jednym rytmie, równoczesnie pompujac usta i tylek Krystyny. Grzegorz stal natomiast tuz obok jej twarzy i walil sobie konia. Po chwili wytrysnal, zalewajac matce chlopaka oczy, nos i wlosy swoja gesta, lepka i brudna sperma. Lzy plynace po policzkach zaczely zaznaczac swoje slady, reszta zas powoli zasychala, tworzac jakze upokarzajaca maske. Mama Pawla powoli przestawala juz czuc ból, jego miejsce zajela obojetnosc i calkowite upokorzenie. Jednak gdy policjant z tylu przyspieszyl, a pchniecia w dupe staly sie coraz gwaltowniejsze, znów poczula sie jakby rozrywana. Kolejne silne, glebokie pchniecie i jej cialo wygielo sie w luk. Nawet nie poczula, jak rozpierajacy ja czlonek eksplodowal i wypelnil ja spora iloscia spermy. Ledwo z niej wyszedl, jak jego miejsce zajal Grzegorz. Gliniarz, który przed chwila pokryl jej twarz biala maska, wyraznie sie nie spieszylo. Poruszal sie wolnymi, silnymi pchnieciami, za kazdym razem uderzajac biodrami i udami w jej obolala pupe. Po chwili Janusz, gwalcacy jej usta, doszedl i mamusia Pawla poczula, jak wypelnia ja gorzka, ohydna ciecz z penisa policyjnego gwalciciela.
– Polknij wszystko, jebana suko. Spróbuj uronic choc kropelke…
Sperma Janusza wlewala sie matce do gardla, przelyku, krtani. Nie mogac zlapac oddechu Krystyna zaczela krztusic sie, lapczywie lapiac powietrze. Facet z tylu zaczal poruszac sie coraz mocniej, oczy zaszly jej lzami, z ust wydarl sie jek. Po brodzie splywaly waskie struzki spermy wyciekajace z ust.
– Coooo?! Nie smakuje ci kurwo? Nie lubisz mojego nasienia? Zanim z toba skonczymy bedziesz nas blagac, bysmy pozwolili ci posmakowac naszych kutasów.
– Wypusc mnie, prooo… prosze. Co ja wam zrobilam? Przeciez juz mnie dzis zaplodniliscie! Czemu mnie dalej gwalcicie na oczach mojego syna?!
Mocne uderzenie odrzucilo jej glowe, zas na policzku pozostal palacy odcisk dloni.
– Kto ci pozwolil suko zwracac sie do mnie na ty? Na komisariacie dla takich kurew, jak ty, jestem Panem, zrozumialas? Pytam cie glupia dziwko, czy zrozumialas?! – kolejny policzek uzmyslowil Krystynie, ze nie ma wyboru.
Pomimo palacego bólu ciagle rozpychanych posladków, obrzydliwego smaku w ustach, szlochu rozsadzajacego jej piersi, zdolala wyszeptac:
– Taaak…
– Tak co, ty jebana kurwo?
– Tak, prosze Pana, rozumiem.
– Dobra suka.
Nastepnie Janusz zwrócil sie do Pawla:
– I jak mlody? Podoba ci sie jak gwalcimy twoja matke? Podoba ci sie, jak rzniemy twoja skurwiala mamuske w dupe? Lubisz patrzec jak pieprzymy usta twojej rodzicielki niczym jej d**ga cipe? Chcesz jeszcze abysmy wlali w pizde twojej kochanej mamusi jeszcze wiecej spermy?
Chlopak juz od kilkunastu minut nie panowal nad soba z podniecenia… Prawa, wolna, reka masturbowal sie ogladajac to perwersyjne show w wykonaniu policjantów, którzy najpierw zaplodnili jego matke, a teraz ja brutalnie gwalca. Ale w ostatnim odruchu zdolal jeszcze wyjakac Januszowi:
– Nieee… Blagam! Przestancie gwalcic moja matke! – chlopak przerwal masturbacje.
– Ojjj klamczuszek. Synek-skurwysynek jest klamca. Przeciez widze, ze podoba ci sie gnojku jak rzniemy twoja matke jak zwykla dziwke z burdelu! Walisz konia jak szalony ogladajac jak gwalcimy ci mamusie.
Janusz stal nad Pawlem z wkurzona mina. Trzej policjanci przerwali ruchanie i przestawili Krystyne przywiazana do szafeczki blizej chlopaka. Ustawiona byla tylem do niego, wiec Pawel dokladnie widzial cipke matki, jej tylek okryty cielistymi rajstopami i piekne nogi w brazowych ponczoszkach. Gliniarze zlapali kobiete za stopy i podciagneli je blizej kutasa chlopaka. Janusz zaczal mówic do Pawla, ze jak zaraz nie zacznie znów sie masturbowac to kopnie go w jaja. Zeby chlopak bardziej sie podniecil, to kazal wyobrazac sobie Pawlowi wlasna matke:
– Mysl o tej starej kurwie, o tym ze lizesz jej ciasna cipe. Lizesz swoja skurwiala matke po pizdzie! Lizesz dziwke, która cie urodzila. Lizesz suce mokra dziure z której wyszedles na swiat! No dalej masturbuj sie skurwysynu! I patrz sobie na swoja stara! Patrz na pizde matki, która masz tuz przed oczami – Janusz w perwersyjnym szale podniecal chlopaka.
Po chwili Pawel mial juz tak sztywna pale jak nigdy w zyciu, ale doswiadczony policjant kontynuowal:
– A teraz mysl o tym jak pierdolisz swoja matke od tylu. Lapiesz mamuske za te duza dupe w cielistych rajstopkach i posuwasz! Pierdol swoja matke w ciasna i mokra pizde! No dalej mlody, wal konia mocniej myslac o ruchaniu wlasnej matki!
Pawel byl coraz bardziej podniecony, masturbowal sie coraz szybciej.
– A teraz wyobraz sobie, ze twoja wlasna matka obciaga Ci kutasa na kolanach. Mysl o tym, ze twoja kochana rodzicielka ciagnie ci druta! Wlasna mamusia robi ci teraz loda jak zwykla dziwka w burdelu!
Chlopak byl coraz blizszy orgazmu i ostatecznej porazki… Janusz widzac to lamal kolejne bariery u chlopaka:
– Ocieraj sie teraz chujem o stopy swojej matki w brazowych ponczoszkach, które sam jej wybrales. Oraz mysl o tym, ze ruchasz wlasna matke w usta. O tym, ze pierdolisz mame chujem w gardlo. Mysl o tym, ze rzniesz mamuske w jej sucze usta. Twoja matka to dla ciebie teraz dziwka i lacho ciag. Powiedz to… Powiedz, ze twoja matka to… stara kurwa! Mów to glosno, ze twoja matka to jebana dziwka, a jej pizda to zlewnia na sperme! Mów to ty cioto!!!
Zlany potem, na skraju przytomnosci, wciaz masturbujac sie i ocierajac sie bordowym penisem o stopy wlasnej matki Pawel zaczal powtarzac:
– Moja matka to… kurwa. Moja matka to stara kurwa! Moja mamusia to jebana dziwka…. Aaaa jej pizdaaaa… to zlewnia na sperme!!!
I w tym momencie Pawel spuscilem sie na stopy wlasnej matki. Kilkanascie razy wytrysnal sperma z kutasa na stópki mamusi w nylonach, zalewajac tez sperma parkiet sypialni i swoja reke.
A Krystyna… Matka chlopaka sluchajac tych slów w skrajnym podnieceniu, sama sie nakrecala. A gdy wlasny syn wyzywal ja od kurew i dziwek z burdelu oraz gdy poczula jego sperme na swoich stopach, wówczas… wówczas Krystyna bez dotykania cipki i zadnych innych bodzców doszla i miala kobiecy wytrysk, który polecial na koszule jej syna!
– Prosze, prosze… Oto kurwa i jej synalek – skurwysynek! Oboje w perwersyjnym orgazmie – podsumowal to jeden z policjantów.
A po chwili nastapilo kolejne uderzenie z plaskacza w twarz kobiety, inny policjant znów ciagnal matke Pawla za cycki i wykrecal jej sutki. Torturowana matka chlopaka wyla, szarpala sie, blagala o litosc, szlochala…
– Podoba ci sie, pierdolona suko? Podobalo ci sie jak twój syn wyzywal cie od starych kurew i spuscil ci sie sperma na stopy?? Mów!!
– Nieeeeeeeeeee, blagam przestancie juz… blaaa…gaaaam…. nieee, nieeee.. proooo… prooooosze!!
– Klamiesz kurwo!! Mialas mega orgazm, gdy nikt nawet nie dotykal twej pizdy ani cycków!
W tym samym momencie Krystyna uslyszala swist i poczula piekacy ból posladka. Kolejne uderzenia padaly systematycznie, jedno obok d**giego, szybko pokrywajac biala dotad skóre sinymi pregami. Juz nie miala sily dluzej krzyczec, walczyc, plakac. Kazde uderzenie wstrzasalo jej cialem, które bezwolnie poddawalo sie torturom.
– Podoba ci sie, glupia suko? Chcesz jeszcze? Lubisz, jak sie ciebie pieprzy w dupe?
Glos Janusza, jej Pana, docieral do niej jakby zza sciany, stlumiony, niewyrazny, jednak ciagle stanowczy.
– Chcesz jeszcze? Wolisz kolejne uderzenia pasa na tylku, czy grzecznie wylizesz mi kutasa, który byl w twoim brudnym dupsku?! Odpowiadaj suko!!!
– Ja… Taaa… Taaak…. tak, prosze, tak chce.
– Powiedz to!!! Powiedz calym zdaniem, suko!
– Prosze Pana, ja chce… chce wyczyscic Pana czlonka, prosze…
– Czemu?
– Jak to? Nie rozumiem… ja chce…
Kolejne uderzenia, ból, lzy… Teraz, gdy skóra byla juz rozogniona po poprzednim laniu, kazde nawet lekkie uderzenie powodowalo niemilosierny ból. A zaprawieni w bojach policjanci nie bili lekko… Bili tak, aby bardzo bolalo.
– Mów, suko! Czemu chcesz wylizac mi kutasa? Czemu chcesz ssac swojego Pana?!
– Bo, bo… ja… jestem… ja jestem… suka…
– Czyja suka?
– Chce wylizac … Pana kutasa, bo jestem Pana… suka. Prosze…
– Grzeczna suczka, bardzo ladnie. Podoba ci sie?
– Tak, prosze Pana.
Kiedy Janusz stanal przed nia, po prostu zamknela oczy i wziela do ust jego brudnego czlonka, który jakis czas temu pierdolil ja w dupe. I powoli, systematycznie zaczela czyscic go jezykiem z wlasnych soczków i jego spermy. Tylko lzy upokorzenia splywaly jej po pokrytej biala maska twarzy… Wtedy nastapila krótka przerwa i policjanci zdjeli z matki Pawla ospermionej przez chlopaka brazowe ponczochy. Dojrzala kobieta zostala tylko w cielistych rajstopach. Odwiazali ja tez od szafki.
– No suczko, pora na kolejna scene dymania z toba w roli glównej. Tym razem bedziesz elegancka kurewka w samych rajstopkach.
Po kwadransie przerwy policjanci znów dorwali sie do dojrzalej mamuski, masujac swoje sterczace ponownie kutasy. Pierwszy policyjny gwalciciel podniósl jej glowe trzymajac za wlosy i wpakowal swojego kutasa do buzi. Smial sie przy tym i wolal:
– Patrzcie, jaka dobra suka, wie CZYM kobieta powinna byc dla prawdziwego mezczyzny. O taaaak, ssij kurwo mojego chuja. Twoja matka to wspanialy lachociag, twój ojciec chyba znalazl ja w burdelu – Sebastian ruchajac w gardlo mame Pawla, dalej upokarzal chlopaka.
– Tak, jego mamusia to zwykla i latwa szmata do jebania – komentowal kolejny policjant masujac sobie kutasa.
Sebastian spuscil sie szybko w usta. Doszedl matce Pawla w buzi, ale umeczona mamuska otworzyla ja, a sperma wyciekla na podloge. Za kare dostala mocno w twarz. Wsciekly gwalciciel trzymal matke za wlosy i bil otwarta dlonia w twarz. Krystyna nie miala juz sil, ale on ja trzymal, zeby nie upadla. Dopiero po kilku mocnych plaskaczach puscil jej wlosy i glowa opadla na ospermiony parkiet sypialni.
– Nastepnym razem bedziesz wiedziec, ze sperme Pana sie polyka, ty glupia, pierdolona dziwko!!
Pawel wiedzial, ze po nim, z jego matki beda korzystali znowu pozostali gliniarze. Z jej ust, z jej cipki i z jej tylka.
– Badz grzeczna, badz dobra, nie opieraj sie, na nic sie to nie zda. Nie próbuj uciekac i tak cie zgwalcimy suko, a ty… polubisz to.
Janusz dal znak reka i sie zaczelo jebanie… od razu kutasy do gardla, dlawienie, slinka na brodzie, lzy na policzkach…
Widac bylo jak bardzo wyposzczeni byli po tej przerwie na regeneracje sil. Natomiast zadaniem matki Pawla bylo dac im rozkosz.
Gardlo mamuski bylo bardzo mocno penetrowane – krztusila sie, dlawila, nie mogla zlapac oddechu. Do tego zboczeni gliniarze zatykali jej jeszcze nos.
Wreszcie podniesli mame Pawla za biodra i zaczeli kolejno wchodzic w dupke. Pózniej Tomek polozyl sie na podlodze wszedl w cipke od dolu. Wypelniali matke Pawla jak jeszcze nikt inny wczesniej. Ich grube, tegie chuje dochodzily tam gdzie jeszcze nikt nigdy nie dotarl.
Rozciagali mame chlopaka do granic mozliwosci. Jebali z predkoscia swiatla. Napaleni byli jak zwierzeta. Krystyna byla tylko ich suka, dziwka do ruchania, przedmiotem w ich ramionach. Gwalcac kobiete analnie nabijali ja do oporu cipka na kutasa Tomka z dolu. Byla wypelniona calutka.
Gdy znudzil im sie odbyt kobiety, Janusz kleknal, naslinil chuja i z calych sil wpakowal go tez do cipki! Mama Pawla miala teraz dwa olbrzymie kutasy w swojej pizdzie.
Jeczala tak glosno, ze chyba cala ulica slyszala… Upokorzony Pawel patrzyl jak dwa, grube, dlugie kutasy weszly w matczyna pizde!
– Ooo teraz kurwa jest ciasna.
– Taaak, ciasna pizda jakby nie rodzila nigdy zadnego bekarta!
Zgrali ruchy tak, ze pakowali razem, równomiernie… Rozrywalo to matke Pawla od srodka… nie miala juz sily krzyczec… z bólu, ale i z rozkoszy. Co chwila kobieta miala orgazm. Policjanci pakowali mamusie Pawla jak mega kurwe, a dwaj pozostali podchodzili i spuszczali sie jej na twarz z tego podniecajacego widoku… Mamuska byla cala w spermie z dwoma kutasami w obolalej cipce! Nagle nastapil mega wytrysk… doszli w tym samym czasie, wypelnili pizde mamuski Pawla po brzegi.
– Aaaaa… jaka goraca sperma! Czuje ja gleboko, trysneliscie mi chyba prosto do macicy.
– Nie inaczej kurewko, po takim spuscie na pewno bedziesz w ciazy.
Za chwile Grzegorz i Sebastian obrócili mame na plecy i obslugiwala ona dwóch nastepnych gliniarzy, tyle tylko, ze nie w cipke jej weszli, a w dupke.
Dwa potezne dragi weszly do konca w ciasny tylek. Cale szczescie, ze z czerwonej, przeoranej cipy Krystyny wylewala sie sperma, która nawilzala kutasy pracujace w obycie. Jednak ból i tak byl olbrzymi. Gliniarze jebali tak matke Pawla z 10 minut, az prawie zemdlala.
Wtedy sie spuscili w dupe, wyjeli kutasy i okazalo sie, ze poobcierali ja w srodku za mocno, bo sperma wyciekla lekko zabarwiona na czerwono. Ich ostre, kilkugodzinne gwalcenie bylo tak potezne, ze zruchali mamuske Pawla az do krwi. Nastepni zrezygnowali wiec juz dupy i dalej zajeli sie matczyna pizda. Zawsze bylo po dwóch, zeby nie tracic czasu, plus na dokladke trzeci rznal Krystyne w usta. Ruchali tak jeszcze mame Pawla przez godzine.
Gdy skonczyli z matczynej, nadwyrezonej orgia cipki tez pociekla krew… Zboczeni policjanci przeorali mamusce Pawla pizde i dupe do krwi! I to w dniu prawdopodobnego zaplodnienia.
Zostawili Krystyne naga, w porwanych rajstopach, lezaca na podlodze w kaluzy lepiacej sie spermy…
(***)
– No mamuska… dzielnie sie spisalas. Mamy nadzieje, ze bylo tak ostro jak tego chcialas i ze nie wyruchalismy cie suczko za mocno? – powiedzial Janusz
– Nieeee panowie, bylo idealnie. Wiecie, ze lubie ból i ostre jebanie – odpowiedziala Krystyna, szokujacy tymi slowami swojego syna.
Widzac to Janusz powiedzial:
– Suczko, twojemu synkowi chyba naleza sie pewne wyjasnienia.
– Tak, oczywiscie. Synku, posluchaj mnie… Panowie policjanci wcale mnie dzis nie zgwalcili. To wszystko byla odegrana i zaplanowana scena. Chcielismy sie dzis zabawic w ostry, czasami brutalny seks. Taki pozorowany gwalt na mnie. Wszystko co robili dzis ze mna panowie policjanci bardzo mi sie podobalo i na wszystko sie godzilam.
– Dokladnie mlody. Ustalilem to z twoja matka zanim poszla sie wykapac – dodal Janusz.
– Synku, kochanie popatrz na mnie i nie obrazaj sie… mam nadzieje, ze nie masz tego za zle swojej mamusi? I tak znales juz od jakiegos czasu prawde o mnie. Wiesz, ze jestem nimfomanka, a twój ojciec nie potrafi zaspokoic moich potrzeb seksualnych. A dzisiejsze show chyba ci sie podobalo, a szczególnie gdy trysnales mamusi sperma na stopy. Taaak, ewidentnie podobalo ci sie „gwalcenie” przez policjantów twojej ukochanej rodzicielki. Jestes bardzo podobny do swojego ojca… Aaa i jeszcze jedno… O ile „gwalt” byl pozorowany, o tyle zapladnianie juz nie. Mamusia ma dzis naprawde dni plodne i chce zajsc z panami policjantami w ciaze. Mysle, ze w kolejnych dwóch dniach powtórzymy dla pewnosci proces inseminacji. Bedziesz mial rodzenstwo synku! Cieszysz sie?! – zakonczyla perwersyjnie matka Pawla.
– Hmmm… Tak mamo… jesli Ty jestes szczesliwa, to i ja sie ciesze – wymamrotal wymeczony fizycznie i psychicznie syn Krystyny.