Aralık 13, 2025

Piss & Shout 2

ile admin

Piss & Shout 2
Szla po klatce w ogóle sie nie krepujac, ze jest cala mokra. Mokra od mojego moczu. Nie wiem, czy czasami to nie podniecalo jej bardziej. Otworzyla mi drzwi. Weszla, a ja za nia. Zamknalem i jak tylko odwrócilem sie w jej strone, to mnie „zaatakowala”. Przycisnela mnie do drzwi, zlapala mnie za koszulke ciagnac w dól. Zgarbilem sie troche, a ona w tym czasie wepchnela mnie jezyk do ust. Calowalem sie wczesniej z dziewczynami, ale nie w taki sposób! Móglbym ja zapytac, czy nie mam powiekszonych migdalków. Czulem jej duze, mokre piersi na mojej klatce piersiowej. Po chwili mój jezyk tez zabral sie do pracy. Nasz slina skapywala mi po brodzie. Kutas mi twardnial. Odwazylem sie i polozylem jej rece na dupie. Wydala z siebie jakis dzwiek. Wydaje mi sie, ze aprobaty. Nie przestawala i nie zrzucila ich z siebie. Ja mocno ja ugniatalem. Po chwili oderwala sie ode mnie, odwrócila i przycisnela tylkiem do mnie. Ocierala sie o moje krocze jeczac glosno. Zlapalem ja za cycki i teraz to je sciskalem. Zlapala mnie za dlon i wsadzila sa sobie miedzy nogi. Masowalem ja. Nagle poczulem, ze reka robi sie mokra. I ciepla. Sikala pod siebie. Nie przestawalem. Pocieralem mocniej i mocniej. Robila to dlugo. Pod nami zrobila sie mala kaluza. Jak juz przestala to sie ode mnie odsunela i zaczela rozbierac. Najpierw bluze. Wylaly sie jej duze cycki. Troche obwisle. Jedna reka bym ich nie objal. Miala sterczace sutki i duze areole. Nastepnie zdjela mokre spodnie. Chyba nie lubi chodzic w bieliznie. Cipka byla lekko zarosnieta. Slinilem sie. Doslownie. Pewnie przez to intensywne calowanie. Zlapala mnie znowu za koszulke i pociagnela w strone, jak sie okazalo, jej sypialni.
Usiadla na skraju lózka i rozpiela mi pasek. Zsunela mi spodnie. Spojrzala na mojego chuja i sie usmiechnela. Chyba sie jej podobal. Splunela sobie na reke i wtarla w niego sline. Podsunela sie wyzej na lózku i rozchylila nogi. Wloski miala czarne, pare siwych. Bylo widac, ze jest mokra. Jej uda tez sie blyszczaly. Zdjalem koszulke, podczolgalem sie do niej po poscieli. Przejechalem glówka bo jej cipce. Jeknela, a ja poczulem, ze sie otwiera. W koncu pchnalem. Góra jej ciala sie wygiela. Ruszylem biodrami raz. Potem d**gi. I… sie spuscilem! Z jednej strony mialem orgazm, ale z d**giej, to byl zalosny orgazm. Wyobrazam sobie, ze tak musi sie czuc facet, kiedy mysli, ze wyrucha niezla dupe. A konczy na waleniu w kiblu, bo cos spierdolil. Zal, zal, zal. I jeszcze, zeby to byl jakis maly strzal. Nie. Czulem sie, jakbym sie spuszczal w nia z 5 minut. Balem sie otworzyc oczy. Poczulem wierzch jej dloni na moim policzku. Glaskala mnie. Otworzylem je w koncu. Lezala i sie usmiechala.
– …przepraszam… – wyszeptalem.
– Oj, Adas. To Twój pierwszy raz?
Skinalem glowa, bo balem sie odezwac.
– Nie przejmuj sie. Mysle, ze jeszcze to nadrobimy. Do 14 mamy jeszcze troche czasu. Poducze cie. Zrobie z Ciebie mezczyzne, bo szkoda, zeby taki kutas sie marnowal.
Wyszedlem z niej i polozylem sie obok. Pocalowala mnie znowu. Tym razem spokojniej, subtelniej. Nasze jezyki splotly sie ze soba. Reka odszukalem jej piers i znowu scisnalem. Jej sutek znalazl sie miedzy moim kciukiem i palcem wskazujacym. Lekko go pociagalem. Jej jezyk znowu stal sie bardziej zachlanny.
– Wyliz mnie! – powiedziala, jak sie na chwile ode mnie odsunela.
Przemiescilem sie miedzy jej nogi. Z cipki wyplywala jej sperma.
– Rób tak, jak sie calowalismy. – poinstruowala mnie.
Tak tez zrobilem. Wbilem sie w nia jezykiem. Mocno i gleboko. Czulem na nim swoje nasienie i jej soki. Wplotla mi palce we wlosy i dociskala mnie jeszcze bardziej do swego krocza. Poruszala sie w góre i w dól. Mój jezyk ocieral sie o jej lechtaczke. Po jakims czasie mnie puscila i podwinela nogi do siebie. Jej tylek poszedl w góre. Oderwalem sie od niej i spojrzalem. Mialem teraz dobry dostep do jej rowka. Cóz, raz kozie smierc. Splunalem na niego. Widzialem, jak pracuje. Najwyrazniej nie miala zadnych ograniczen w lózku. Zaczalem ja tam lizac. Jeczala i dyszala mocno. Poczulem, jak sie otwiera na te pieszczoty. Wbijalem ja teraz w niego. Nagle poczulem cos mokrego na twarzy. No tak, chyba sikanie ja jakos bardziej podnieca. Zamknalem tylko oczy, ale nie przestawalem pracowac jezykiem. Czulem jej mocz w ustach. Gorzki. Sikala i stekala. Posciel robila sie coraz bardziej mokra. Po chwili doszla. Jej cipka i rowek mialy skurcze. Przy kazdym strzelala sikami. Widzialem, jak jej sie naprezyly miesnie na lydkach. Zacisnela rece na poscieli. Miala szeroko otwarte usta i mocno zacisniete powieki. Po jakims czasie wszystko odpuscilo, a ona lezala i gleboko oddychala. Wlosy sie jej przykleily do twarzy. Wysunalem sie spomiedzy jej nóg i polozylem obok niej. Teraz to ja ja pocalowalem. Wepchnalem gleboko w nia swój jezyk. Smakowala z niego swojego tylka.
Odepchnela mnie reka.
– Zaraz…zaraz. – powiedziala i wstala z lózka.
Na chwiejnych nogach poszla do kuchni. Po chwili do niej dolaczylem. Stala obok lodówki i pila wode. Poczulem, ze znowu stoi mi kutas. Podszedlem do niej i pchnalem ja w plecy. Na poczatek nie wiedziala, o co chodzi. Chcialem, zeby sie wypiela. Gdy juz byla w tej pozycji wsunalem jej w cipke swego chuja. W srodku byla mokra i ciepla. Na poczatek byla dosyc ciasna, ale jak sie przyzwyczaila, to sie rozszerzyla. Zaczalem poruszac biodrami. Najpierw powoli, rytmicznie. Ale po jakims czasie stracilem nad soba panowanie i walilem ja bez opamietania. Nic nie mówila, tylko wydawala z siebie jakies dzwieki. Pochylila sie bardziej, tak ze lezala calym brzuchem na blacie. Wchodzilem w nia caly. Nasze spocone i mokre ciala plaskaly o siebie. Raz za bardzo odchylilem sie do tylu i mój siurek z niej wyszedl. Wykorzystala ten moment, zeby znowu sie zsikac. Nadstawilem pod strumien swojego chuja. Jakby potrzebowal wiekszego poslizgu. Od tego poczulem, ze tez mi sie chce. Pociagnalem ja za bark i sprowadzilem na ziemie. Usadowilem ja przed soba.
– Chcesz? – zapytalem.
Skinela glowa. Nastawilem „dzialko wodne” i odpalilem. Prosto w jej twarz. Miala otwarte usta i próbowala sie wszystko spijac. Czasem jej pozwalalem. A czasem sie z nia draznilem i sikalem wszedzie, byle nie tam. Pod nia zrobila sie kaluza calkiem sporych rozmiarów. Balem sie, ze zaleje sasiada z dolu.
Ja skonczylem juz swój prysznic, ale jej chyba ciagle bylo malo. Zaczela zbierac z podlogi nasz mocz i lac go na siebie. Wcierala w swoje cialo. Wsadzala palce do ust i z nich ssala. A po chwili to w ogóle polozyla sie calkiem na podlodze i zaczela z niej spijac. Nie wytrzymalem. Rozchylilem sie jej nogi i uklaklem miedzy nimi. Jej wielka dupa! Rozchylilem jej posladki i sterczacym chujem zaczalem pocierac jej rowek. Nagle sama sie zlapala za póldupki, tak ze ja mialem wieksze pole manewru. Przytrzymalem siurka i zaczalem napierac. Ona jeczala, ale byla za ciasna i nie moglem wsadzic. Powiedzialem jej o tym. Kazala mi na niego splunac i bardziej nawilzyc. Ona sama zaczela pracowac nad ta dziurka. Wsadzila najpierw jednego palca do srodka. Nastepnie dolozyla dwa kolejne. Rozciagala sie dla mnie. Wyjela je, znowu zlapala sie za posladki. Widzialem, ze jest bardziej otwarta. Znowu zaczalem napierac. Pcham i pcham, ale nic. Czuje, ze sprawia jej to ból. Przez to mam opory, zeby wciskac go bardziej. Chyba to wyczuwa, bo nagle wstaje i kaze mi zrobic to samo. Ustawia mnie plecami do blatu. Czuje chlód na posladkach. Kaze mi go po prostu trzymac i dobrze nakierowac, ona zrobi reszte. I tak tez sie dzieje. Zaczyna sie na niego nabijac. Po chwili w koncu weszla glówka. Az krzyknela. W zasiegu reki stal olej, wiec go chwycilem i polalem sobie po kutasie. Troche pomoglo. Wchodzil glebiej i glebiej. Tak do polowy. Na takim etapie sie zatrzymala. Byla ciasna jak cholera. Balem sie, ze odetnie mi krew w siurku. Ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana! Zaczalem poruszac biodrami. W tyl i w przód. Przy kazdym ruchu glosno jeczala. Staralem sie byc delikatny, o ile to w ogóle mozliwy. Znowu sikala pod siebie. Posuwalem ja coraz szybciej. Czulem, ze sie tez bardziej rozszerza. Przyjmowala mnie wiecej. Zlapalem ja za cycki i mocno sciskalem. Wymierzylem jej tez klapsa. Jej tylek zrobil sie czerwony. W pewnym momencie poczulem, ze jej dziurki sie zaciskaja. Znowu miala orgazm. Ledwo stala. Wiedzialem, ze tez zaraz dojde. Wysunalem sie z niej i powiedzialem, zeby znowu uklekla. Jej twarz byla cala zmaltretowana. Rozpuscil sie jej tusz do rzes. Miala zacieki na twarzy. Gleboko oddychala. Zaczalem dogadzac sobie reka. Ten widok podniecil mnie bardziej. Patrzyla mi gleboko w oczy. Dlugo tak nie wytrzymalem. Zaczalem stekac. Otworzyla usta i czekala. Pierwszy strzal nie trafil do srodka. Trafil w oko. Objela szybko glówke mego kutasa, tak ze reszta znalazla sie w odpowiednim miejscu. Strzelalem prosto do gardla. Wyssala ze mnie wszystkie soki. Polknela. Dla mnie tez bylo juz za duzo. Nogi mialem jak z waty. Opadlem na podloge obok niej.
– No Adas, spisales sie. – pochwalila mnie. – Okazuje sie, ze jak tez sie musze jeszcze troche nauczyc. Przede wszystkim, jak dobrze wziac do dupy twego siurka. Jakbys rozrywal mnie na pól!
– Mam nadzieje, ze kolejne lekcje beda równie owocne. – powiedzialem z nadzieja w glosie.
Usmiechnela sie.

c.d.n.?