Podgladanie, seks z nieznajomym z internetu, cocko
Podgladanie, seks z nieznajomym z internetu, cocko
Mój maz ma dziwne upodobania. Bardzo lubi sie przygladac jak ktos uprawia seks. Moze nie do konca ktos. On po prostu lubi jak ktos mnie pieprzy. A najlepiej jak ten ktos o tym nie wie. Lubi miec kontrole, lubi myslec, ze ktos mu przyprawia rogi, a tak na prawde to on wszystkim steruje. A ja? A ja bardzo lubie seks i nie mam nic przeciwko temu.
Pierwszy raz zrobilismy to tydzien po slubie, w podrózy poslubnej. Dlugo szukalismy odpowiedniego kandydata. Musial byc taki, który i mi sie spodoba i mojemu mezowi, to mial byc seks dla mnie i spektakl dla niego. Ogladalismy mezczyzn na plazy, w koncu wybralismy odpowiedniego, ja go poderwalam, zaprowadzilam do pokoju, a mój maz w lazience wszystko obserwowal. Spodobalo mi sie to aktorstwo, a jemu rola widza. Kontynuowalismy nasza gre szukajac w internecie.
Na czacie poznawalam mezczyzn, wysylalismy sobie fotki, a potem zapraszalam ich do domu, gdzie maz w drzwiach garderoby zamontowal zamek z wieksza dziurka na klucz, ustawil sobie fotel i tam w spokoju ogladal wszystko.
Tak tez poznalam Tomka. Fajnie nam sie rozmawialo, umówilismy sie u mnie w domu. Przyszedl w piatek, przyniósl kwiaty.
-Jestes jeszcze piekniejsza niz na zdjeciach.
-Dziekuje za komplement, wejdz – odwrócilam sie, zlapalam go za reke i zaprowadzilam do salonu. -Napijesz sie czegos?
-A co masz?
-A rózne rzeczy – odpowiedzialam flirtujac i usmiechnelam sie. – zrobie ci drinka.
Przeszlismy do kuchni, porozmawialismy chwile, okazalo sie, ze to nie jest jego pierwsze spotkanie z dziewczyna z internetu. Ja tez sie przyznalam do paru znajomosci. Oboje uznalismy, ze to co nas interesuje to zdecydowanie nie jest zwiazek.
Wlaczylam muzyke i zostawilam go na dole, mówiac ze za chwile przyjde. Mój maz siedzial na górze i podsluchiwal. Spojrzalam na niego i juz wiedzialam, ze mu stoi. Nie mógl sie doczekac akcji wlasciwej, ale wiem, ze tez lubi jak flirtuje z facetami. Pocalowalam go w usta i zeszlam na dól.
-Jaka czesc ciala najbardziej lubisz u kobiety – zapytalam.
-Hmm, chyba tylek.
-A co myslisz o moim? – mrugnelam okiem.
-Jest idealny i w moim guscie.
Dzisiaj zalozylam srebrna sukienke, która wybral maz, na cienkich ramiaczkach, rozpinana z tylu. Opinala mnie i moja pupa byla widoczna. Pod spodem mialam czarna bielizne, koronkowy stanik bez ramiaczek i koronkowe stringi. Nic nie przeswitywalo, a ja wygladalam naprawde dobrze.
-A moze chcesz dotknac? – zachecalam go trzymajac drinka w rece i oblizujac usta.
-Z checia.
Robilo sie goraco, podszedl do mnie, objal rekami i jego dlonie spoczely na moim tylku. Jego twarz byla nad moja i patrzyl mi gleboko w oczy. Lekko otworzylam usta, wtedy on sie nachylil i pocalowal mnie. To byl dlugi i namietny pocalunek, bawilismy sie swoimi jezykami i lizalismy sie powoli. Jego rece badaly moja pupe i plecy. Jedna polozyl na moich piersiach i lekko scisnal. Odchylilam glowe, jeknelam i powrócilam do calowania. Przytrzymalam go za szyje i mocniej przyciagnelam, przylgnal do mnie calym cialem i poczulam erekcje na swoim brzuchu.
-Chcialbys pójsc na góre? – wyszeptalam miedzy pocalunkami.
-Nawet nie wiesz jak o tym marze – szepnal.
Wzielam go za reke i weszlismy po schodach. Mojego meza juz nie bylo. Zajal miejsce w pierwszym rzedzie i czekal. Weszlismy do sypialni, idealnie przygotowanej na ta sytuacje. Powolnym ruchem odwrócilam sie do niego tylem, podnioslam moje dlugie wlosy do góry i dalam znak, zeby mi rozpial sukienke. Podszedl i powoli rozpial calujac mnie w szyje, przechylilam glowe dajac mu lepszy dostep. Sukienka zatrzymala sie na moich biodrach, sciagnelam ja schylajac sie i wypinajac tylek, który wbil mu sie w krocze. Polozyl reke na moich stringach i zdjal je. Stalam przed nim jedynie w staniku i szpilkach. Podszedl blizej i rozpial stanik. Zostalam naga.
-Jestes przepiekna – szepnal patrzac sie na moje cialo.
-Teraz twoja kolej – powiedzialam i podeszlam do niego. Powoli rozpinalam mu koszule szalenczo calujac go w usta. Zrzucilam ja, fajne opalone cialo przylgnelo do moich piersi. Lekko sie odchylilam i rozpielam mu pasek i rozporek. Schylil sie i sciagnal spodnie. Wlozylam reke w jego bokserki i wyjelam jego fiuta, ale znalam juz go, wysylal mi sporo zdjec, wiec nie zdziwilam sie.
-Mmm i co my tu mamy – powiedzialam poruszajac skórka w góre i w dól.
Jego rece dotykaly moich piersi. Polizal palec i krecil wokól sutków, które juz sterczaly podniecone od tego wszystkiego. Sciagnal bokserki i stanal przede mna zupelnie nagi. Czulam wzrok meza i kleknelam. Wlozylam sobie Tomka fiuta do ust i lekko poruszylam glowa. Oparl rece na biodrach i poddal sie moim ruchom. Polozylam rece na jego tylku i przyciagnelam do siebie, ssalam i lizalam, wkladalam gleboko, a ona patrzyl na mnie. Spojrzalam mu w oczy i jeknal. Wstalam. Pociagnelam go za soba na lózko, które bylo idealnie widoczne z garderoby. Polozylam sie na plecach i rozlozylam nogi. Tomek nachylil sie nade mna i zatopil swoja glowe pomiedzy moimi nogami. Lizal z góry na dól, robil kólka jezykiem, wlozyl dwa palce do srodka i nimi poruszal. Jeknelam i spojrzalam na meza. Zlapalam sie za piersi i patrzac zamglonym wzrokiem pozwolilam sie calowac wszedzie.
Podniósl sie i uniósl moje nogi do góry, wszedl szybkim ruchem do srodka, a ja oplotlam go nogami, lekko wpijajac szpilki w jego tylek, które rytmicznie go uderzaly jak mnie pchal. Cale lózko sie ruszalo, zlapalam go za szyje i calujac krecilam biodrami. Mruczelismy. Wiedzialam, ze mój maz sie masturbuje. Po dlugim seksie w tej pozycji, przewrócilam go na plecy i usiadlam na niego. Wlozylam sobie do srodka i usiadlam. Powoli poruszalam sie w góre i w dól, moje piersi falowaly, nachylilam sie nad nim i polozylam calym cialem, pocieralam wtedy lechtaczka o jego brzuch i dwie minuty pózniej doszlam oblewajac go moimi sokami. Uspokoilam oddech i wtedy szybko mnie przekrecil na brzuch, wszedl gleboko od tylu i trzymajac za biodra szybko sie poruszal, po to by za chwile wyjac go, zrzucic prezerwatywe i spuscic sie mi na tylek. Uslyszalam glosny jek.
-Musze sie umyc – powiedzialam – i ty tez – usmiechnelam sie – lazienka jest na korytarzu, ja skorzystam z tej w pokoju.
Wyszedl, a ja szybko weszlam do garderoby. Mój maz juz czekal z potezna erekcja. Kleknelam przed nim, wlozyl mi dwa razy do ust, wyjal i spuscil sie na twarz. Jego ciepla sperma rozlala sie po moich policzkach, oczach, ustach, az na piersi.
Udalo sie. Znowu sie swietnie zabawilismy.
Na wiecej moich opowiadan zapraszam na bloga violamay.pl