Carmen i zemsta meza
Ben Esra telefonda seni bosaltmami ister misin?
Telefon Numaram: 00237 8000 92 32
Carmen i zemsta meza
Jestem Carmen i jestem w 99% kobieta. Prawke nikt nie wie, ze bylam kiedys chlopcem, mam 25 lat i od 18 roku zycia przeszlam operacje biustu, mojego malutkiego penisa sobie zachowalam, ale i tak nie jest on meski tylko maly i uroczy przez co czuje sie kobieca nawet z nim. Mieszkam w Holandii i czuje sie tutaj swobodnie, tym bardziej, ze kazdy na ulicy, sasiedzi i rodzina meza mysla, ze jestem zwyczajna kobieta.
…
Poprzednio pisalam wam o moich przygodach, ale duzo o tym rozmyslalam i bylo mi zle z tym, ze zdradzilam meza. On na to nie zaslugiwal. Postanowilam mu o tym powiedziec.
Balam sie, ze mnie wyrzuci, ale on zareagowal inaczej. Powiedzial, ze mam tak nie robic i daje mi ostatnia szanse, a jesli ja chce szalec to dzisiaj mi zapewni szalenstwo jak nigdy wczesniej.
Poszedl do pracy i kazal czekac z korkiem analnym caly dzien w domu. Nudzilam sie i ogladalam porno.
Wieczorem wrocil w koncu do domu, byl caly spocony (ma 41 lat i nadwage, taki wielki wlochaty misio).
Rozebralismy sie do naga, a on sie wypial i powiedzial “liz dupsko”!
Zaczelam oblizywac jego spocony rowek, on czesto mi to robil wiec moglam sie zrewanzowac.
Mial wilgotna i cuchnaca od potu dziurke, ale lizalam na maksa. Szybko masowalam jezyczkiem wokól odbytu i delikatnie tez wkladalam do srodka.
On byl zadowolony i nagle powiedzial “kupilem ci cos moja ty malutka bimbo”.
Wyciagnal z torby wielki, zloty korek analny i powiedzial “czas na podmianke” po czym wyjal ze mnie moj koreczek.
Dziure mialam szeroka i otwarta, po calym dniu w korku czulam sie teraz wolna i wyluzowana.
On wlozyl nowy wielki korek i az wytrzeszczylam oczy z podniecenia i kopara mi opadla.
Zimna stal koreczka sprawila, ze przeszedl mnie dreszcz, z podniecenia malo co nie padlam.
Maz dal mi buziaka po czym powiedzial, zebym mu ssala.
Zabralam sie do obrabiania jego paly. Byla mokra i spocona, po calym dniu w pracy po prostu z niej cieklo i byla mega goraca.
Ssalam soczystego kutasa, masowalam jezyczkiem koncówke i jego wiszace jaja.
Jego kutas mi tak zasmakowal, ze wzielam calego do gardla i trzymalam tak dlugo jak potrafilam czyli jakies 40 sekund, az zabraklo oddechu.
Nagle szybkim ruchem maz rzucil mnie na lózko i wyrwal z rowka wielki korek.
Dziurka byla tym razem troche spieta i oplatala ciasno koreczek, wiec jak go szybko wyjal to az pisnelam.
Popatrzyl na mnie i powiedzial, ze jestem jego suka po czym wsadzil kutasa w mój wilgotny i rozgrzany rów.
Czulam sie pelna, a on ruchal jak szalony. Zaczal nagle lizac moje stópki od dolu, a nastepnie zlapal jedna i ssal duzy palec. Mialam orgazm chociaz nie dotykalam mojego peniska to wystrzelil on w gore jak karabin.
Mój kochany maz rznal z calej sily az w koncu doszedl we mnie.
Lezalam zmeczona a on powiedzial “zabawimy sie teraz na ostro”, wyjal z mojej torebki moj maly wibratorek i wlaczyl najszybsze wibracje, a nastepnie kazal mi go trzymac ciasno moja szparka tak zeby nie wyjechal z niej na zewnatrz.
Zaciskalam moj malutki rowek z calej sily, zeby tylko za wszelka cene go utrzymac w sobie, a on w tym czasie wsadzil mi penisa w usta i rozkazal z cala moca zassac. Siorbalam go, az mial wytrysk. Wypil jego sperme do ostatniej kropelki. Wyjal mi wibratorek i zaczal robic mi palcówke na dwa palce. Cisnal tak szybko, ze czulam sie jakby mnie przelecialo stado dzikich mezczyzn. W koncu doszlam poraz d**gi.
Mój misiu spojrzal na mnie i powiedzial “dobra suka, na koniec wylize ci rowa, rozluznij sie”.
Relaksowalam sie, a on lizal az zasnelam ze zmeczenia.
Teraz juz wiem, ze nigdy go juz nie zdradze bo moge miec z nim taki seks jak tylko chce.