Eylül 30, 2024

Z pamietnika masazysty “Plener i mlody Czech&

ile admin

Z pamietnika masazysty “Plener i mlody Czech&
Witam, opowiem wam pewna ciekawa historie.
Jestem masazysta z pasja i zasadami. Mam 38 lat masuje od 4 lat, czyli niezbyt dlugo. Doswiadczen za to z pogranicza erotyki jest duzo do opisywania.
Oto kolejna d**ga historia z mojego dorobku zawodowego 🙂
Zlecenie na masaz relaksacyjny. Klientka stala, przyjezdzam do niej do domu zawsze w sobote o 19-tej. Tym razem mala zmiana, masaz bedzie w plenerze. Takie tez czasem robie, zreszta moje ulubione. Uwielbiam slonce i nature 🙂 Jest maj bardzo cieplo i slonecznie idealny czas na taka imprezke. Znam kilka fajnych miejsc w swojej okolicy takze jedziemy w jedno z nich. Jest to skraj lasu teren pagórkowaty w tle góry. Lesna granica z Czechami. Czas dojazdu ok 10 minut, ale juz w tym krótkim czasie zauwazam inne zachowanie Ewy niz zwykle. Rozesmiana, frywolna i zartobliwa zupelnie inna niz zazwyczaj. Znamy sie juz od 4 miesiecy i tyle tez czasu ja masuje.
Na miejscu musimy dojsc jeszcze jakies 300 metrów, zebym mógl rozlozyc lózko. Komarów nie ma , zwierzyny tez, a duzo jej tu w okolicy. Ewa od jakiegos czasu do masazu rozbiera sie do naga, ale na lózku jest zawsze przykryta recznikiem. Odkryte sa tylko masowane czesci ciala. Dzisiaj na sobie chciala miec tylko slonce i moje rece. Pomyslalem, ze sam bym zdjal podkoszulke, nie minelo 15 minut a juz czulem jak zaczyna ze mnie kapac. Slonce majowe potrafi czasem dopiec szczególnie przy ciezkiej fizycznej pracy 🙂
Niestety z klientem jak z jajkiem, a w szczególnosci z klientkami. Jedno slowo za duzo lub jeden ruch za daleko i mozna pozegnac sie z kolejnym zleceniem. Po 15 minutach uslyszalem „ moze zdejmiesz bluzke, juz chyba mokry jestes „. Ufffff dzieki ci, ze potrafisz czytac w myslach.
Sciagnalem T-shirt mokry jak szmata do podlogi. Nareszcie i na moich pleckach zagoscilo przyjemne slonce. Skonczylem masaz tylnej czesci ciala i poprosilem o obrócenie sie na plecy.
Klientka byla dzisiaj wyjatkowo zachwycona plenerowym wystepem, powtarzala jak jej dobrze i przyjemnie. Raczej jej sie to nie zdarzalo wczesniej, zazwyczaj powazna opanowana, zadbana kobieta okolo 40-stki. Dlugo nie musialem czekac, aby przekonac sie do czego to byl wstep.
W 3/4 masazu, czyli w okolicach brzucha jej reka znalazla sie na mojej. Zgrabnym ruchem zsunela ja do swojej golutkiej cipki. Sprawy nabraly hmmm erotycznego obrotu, wiecie klient nasz pan. Trudno bylo protestowac. Zaznaczylem tylko, ze prosze o dyskrecje. Nie zalezy mi na tej formie uslug, a raczej na takiej reputacji. Nogi rozlozyly sie szeroko, takze dostep mialem doskonaly. Widoki przemile wszystko oswietlone mocnym sloncem. Okrezne ruchy po lechtaczce jedna reka, po chwili d**ga i jej palce w srodku skarbu, czynia z kobiety niewolnice doznan. Sprawa swoim naturalnym biegiem dazyla do celu, gdyby nie szelest w niedalekiej odleglosci. Wczesniej juz wydawalo mi sie, ze cos tam jest, ale tak jak juz wspomnialem zwierzyny tu bardzo duzo.
Zazwyczaj jestem czujny, masaz w plenerze bywa zaskakujacy i trzeba wtedy dzialac spontanicznie. Tym razem sytuacja mnie uspila. Szybko wzrokiem przeczesalem las i zobaczylem co zobaczylem. Mlody chlopak masturbowal sie na wpól zasloniety drzewem. Widok mial piekny stal w odleglosci zaledwie 20 metrów i to od strony masowanego krocza. Malo facetów by wytrzymalo takie cisnienie, takze i jemu sie nie dziwilem. Postanowilem, ze poinformuje o tym Ewe. Chlopak chowal sie za coraz blizsze drzewa. Zawsze dbam o bezpieczenstwo i samopoczucie moich klientek, stwierdzilem, ze powinna wiedziec. Niech decyduje co robimy dalej. Pochylilem sie nad nia i bardzo spokojnym glosem powiedzialem, ze mamy goscia. Staralem sie nie przerywac swoich czynnosci. Po chwili namyslu otworzyla oczy które byly wczesniej caly czas zamkniete i powiedziala. „Powiedz mi jak wyglada ?”. Mlody, jedyne co mi przyszlo na mysl. „Kiwnij niech podejdzie, moze sie spuscic na mój brzuch”. Lal, nie spodziewalem sie takiej decyzji.
Kiwnalem, lotem blyskawicy mlody byl przy nas, malo sie po drodze nie wylozyl 🙂
Przekazalem mu co moze, potwierdzil glowa. Mlody z bliska wydawal sie jeszcze mlodszy, ale niech bedzie, ze byl dorosly tego juz sie nie dowiem.
Ewa raczej skupila sie na doznaniach moich rak jakby zupelnie nie interesujac sie naszym nowym gosciem. Oczy miala caly czas zamkniete, przynajmniej tak mi sie wydawalo. Mlody jak to mlody ledwo sie pojawil juz tryskal gdzie sie dalo. Ewa do tej pory sciskajaca swoje piersi, zaczela rozmazywac po swoim ciele dary naszego nowego kolegi. Na efekty tej zabawy nie trzeba bylo dlugo czekac. To wystarczylo, zeby i nasza myszka dostala spazmów rozkoszy. Zrobilo sie ciut………klejaco. Hmmm móglby troche uwazac do cholery.
Myszka i jej pani lezala juz zrelaksowana z glowa odwrócona w moja strone, tak jakby nie chciala spogladac w strone mlodego. Spytalem kolegi czy mu sie podobalo. Odpowiedzial „ano”.
Jestes Czechem zapytalem. Kiwnal twierdzaco. Podziekowalem mu i pozegnalismy sie. Chociaz strzelac to mógl celniej ! Musialem teraz powycierac mój obiekt masazu i pare innych rzeczy. Pozbieralismy rzeczy i wracalismy do domu. Uwielbiam masaze w plenerze. W kolejnej czesci „Nielubiana sasiadka”.